Świat zapomina o jej fundamentalnym znaczeniu. Prawda jest najciekawsza i niezmienna. Trwa nieustanny atak hakerski na nasze intelekty. Nieustanna medialna manipulacja faktami doprowadza do zobojętnienia i braku zgorszenia na pudrowane kłamstwa. Pod hasłem nikogo nie wykluczamy, przemyca się coraz więcej fałszywych treści. W ten sposób zanika u nas umiejętność odróżniania dobra od zła, sztuki od zwykłej chały, tego co sfilmowane i zmontowane od tego co naprawdę dzieje się w rzeczywistości. Polska i Polacy naśladując bezkrytycznie to co modne w świecie zatracają oryginalną tożsamość. A przecież to takie piękne wyróżniać się czymś pozytywnym w całym świecie. Tylko wtedy odkrywanie i poznawanie ma sens. Nie warto rezygnować z różnorodności i nazywania rzeczy po imieniu. Widzisz, czujesz, myślisz, oceniasz, opiniujesz, porównujesz, krytykujesz, chwalisz lub ganisz jak trzeba to nawet potępiasz, słuchasz różnych punktów widzenia i sam wyciągasz wnioski. Przestań ślepo wierzyć internetowym mędrcom, politykom, specjalistom, naukowcom, a nawet lekarzom – bo wystarczy porównać ich wypowiedzi w sieci na ten sam temat, by przekonać się jak często wykluczają się wzajemnie. Własne doświadczenie i zaufanie do sprawdzonych osób i źródeł to podstawowe kryteria wyboru i podejmowania decyzji. Popełnianie błędów jest wkalkulowane w ryzyko samodzielnego myślenia i odważnego działania. Zobaczyć, dotknąć, poczuć, zmierzyć się z czymś – daje większą satysfakcję niż obejrzenie stu porad na filmowych szortach. Tradycyjne dziennikarstwo było oparte o taką metodę działania, było z życia wzięte – dlatego stanowiło wartość u odbiorców. Niech żyje prawda!