To trzeba widzieć i czućSzczere relacje, uściski dłoni, uśmiech na twarzach i pełne zaangażowanie, to najlepsze dowody, że to co robisz i mówisz trafia do osób, z którymi spotkałem się pierwszy raz. Uczucie niepewności szybko zastępuje potrzeba wypracowania zaufania. Udaje się, obawy znikają, pojawia się zadowolenie, radosna chęć wymiany wiedzy i doświadczenia. Z lekkim zaskoczeniem odkryłem, że wielu uczestników warsztatów medialnych i dziennikarskich, ma dużą wiedzę w tym temacie. Czas szybko płynie, prezentacja kończy się. I co? Zamiast standardowego dziękujemy za wizytę, słyszę – czy może pan zostać z nami dłużej i kontynuować zajęcia po przerwie, bo nie chcemy się jeszcze rozstawać. Po takim wyznaniu uczestników, naprawdę się wzruszyłem. Choć ściśnięte emocjami gardło przez chwilę odmówiło mi posłuszeństwa, bez namysłu zgodziłem się na wydłużenie zajęć.Poznajmy Marka, Alę, Dorotę…W każdej grupie łatwo można odkryć ludzi, którzy lubią udzielać się publicznie i chętnie pomogą nieśmiałym. Tak było i tym razem, szybko dało się zauważyć, kto najchętniej odpowiadał na moje pytania, kierowane do widowni. Nie ma na co czekać, trzeba im pozwolić rozruszać koleżanki i kolegów, to bardzo skuteczna pomoc w warsztatach. Wystarczy zaprosić najodważniejszych na scenę, żeby dodali odwagi pozostałym. Włączyć ich w działania, zaangażować w temat zajęć, przydzielić zadania i role, pozwolić mówić i uważnie słuchać. W tym przypadku ochotnicy okazali się prawdziwymi animatorami, pobudzającymi do aktywności wszystkich uczestników spotkania.Zamiast tylko mówić pokaż o co ci chodziNie każdy potrafi sprawnie mówić o tym co myśli i czuje, dlatego warto ćwiczyć różne formy komunikacji. Gesty, mimika, postawa, kontakt wzrokowy, radość, smutek etc., to także bardzo ważne elementy budowania relacji. Nowoczesne narzędzia multimedialne ułatwiają przełamywanie wielu barier, pomagają odkryć to co każdy z nas, bez względu na różne słabości, ma do przekazania całemu światu. Praca z dziennikarzem uzbrojonym w mikrofon i kamerę to bardzo skuteczna pomoc w pokonaniu wielu obaw i wypracowaniu własnego kanału komunikacji.Terapia medialna Podczas warsztatów zobaczyłem jak wielka może być radość z nagrania własnego, amatorskiego filmu. Na szczęście dożyliśmy takich czasów, że każdy na życzenie, może zagrać najlepszą rolę w swoim życiu. Aktorzy amatorzy potrafią rozbawić i wzruszyć do łez. Przebranie, makijaż, scenografia, plener, oprawa muzyczna – te tematy przestały być zarezerwowane dla wybranych. Każdy film prędzej czy później się kończy, ale dobre emocje towarzyszące nagrywaniu zostają w głowach na długo. Proszę z nami obejrzeć jeszcze jeden film z naszym udziałem, tak bardzo nam na tym zależy – usłyszałem od uczestników warsztatów, oczywiście zrobiłem to z przyjemnością.Terapeuci jak dobrzy reżyserzyNie tylko ułatwiają swoim podopiecznym dostęp do komputerów i mediów społecznościowych, ale wiedzą także, jak dobrze wykorzystać zakupioną na potrzeby placówki kamerę czy aparat fotograficzny oraz mikrofon. Mądrze zachęcają do udziału w konkursach filmowym czy fotograficznych. Ich autorska strona internetowa jest często aktualizowana, bo mają czym się dzielić i chwalić współpracując z podopiecznymi.Ochrona i promocja wizerunku Kochana kierowniczka! Taką pochwałę pod adresem gospodyni, usłyszałem od grupy, gdy wywołałem ich szefową na środek. Pani Małgorzata Świderska bez oporów uczestniczyła w krótkiej prezentacji na temat ochrony wizerunku. Towarzyszyła nam Michalina, świetna aktorka odgrywająca rolę ambitnej sekretarki, w jednym z prezentowanych filmów własnej produkcji. I tym razem wszyscy chętnie włączali się do dyskusji na temat – komu przysługuje pełna, a komu ograniczona ochrona wizerunku. Uczestnicy warsztatów poznali także sztuczki dziennikarskie, umożliwiające obejście przepisów chroniących naszą prywatność. Podczas warsztatów ćwiczyliśmy także, jak dobrze wypaść podczas wywiadu telewizyjnego czy fotorelacji. Powrót do przeszłości w drodze do przyszłościDużo dobrej zabawy przyniosła szybka powtórka z historii rozwoju technik i warsztatu dziennikarskiego. Uczestnicy chętnie i trafnie odpowiadali na pytania związane z pracą reporterską przed i po rewolucji cyfrowej.Warsztaty skutecznie pomagają w życiu Warsztaty medialne i dziennikarskie – to nowość dla podopiecznych tej placówki. Sami na co dzień uczestniczą w warsztatach rękodzieła i malarstwa. Ta wrażliwość artystyczna, bardzo ułatwiła nam współpracę. Gospodarze byli ciekawi opowieści reportera z dwudziestoletnim doświadczeniem telewizyjnym, a ja z podziwem odkrywałem ich liczne talenty i zaangażowanie w twórczość. Dlatego to spotkanie nie mogło zakończyć się tak po prostu, zaraz po szkoleniu nawiązaliśmy kontakty, powiększając grupę znajomych na Facebook’u. Kilku uczestników warsztatów medialnych zapowiedziało, że jeszcze o nich usłyszę w świecie blogerów i youtuberów. Powodzenia!Bardzo dziękuję za zaproszenie pracownikom i podopiecznym Środowiskowego Domu Samopomocy w Woliczce. Dla mnie to też była ważna lekcja życia i budowania relacji. Własnoręcznie wykonany „Anioł stróż reportera”, którego od Was dostałem, na pewno będzie mnie wspierał w dalszej pracy.