Pierwszy taki wyrok w Polsce – ODSŁONA II
Po 6 latach batalii przed Sądem Pracy, dziś oficjalnie wszedłem do Telewizji Polskiej. Przez 20 lat bez żadnych kompromisów relacjonowałem trudne ludzki historie, kontrowersyjne wydarzenia społeczne, polityczne, gospodarcze czy kryminalne. Tym razem przyszło mi relacjonować historię związaną z moim życiem zawodowym. Stojąc jak zawsze po stronie prawa i dobrych zasad, informuję o tym nie tylko we własnym interesie, ale także w interesie innych osób poszkodowanych w pracy. Nigdy nie pogodziłem się z wyrzuceniem kilkuset dziennikarzy z TVP do agencji pracy Leasing Team. Nie zaakceptowałem traktowania dziennikarzy jako płatnych najemników czy przedstawicieli handlowych. I o tym jest ten temat. Odwaga i prawdomówność zawsze są w cenie.
Realne życie to nie Hollywood – na happy end trzeba się mocno napracować. Z wami tej sprawy nie uda się zamieść pod dywan. Mój wygrany, pierwszy w Polsce proces z TVP to bardzo ważny precedens, wydarzenie i punkt odniesienia dla wielu osób, które znajdą się w podobnej sytuacji. Okazuje się, że nawet wiążący, prawomocny wyrok Sądu Pracy w zderzeniu z korporacyjną rzeczywistością, próbuje się kwestionować. O tym właśnie jest moja kolejna relacja. Publikuję te nagrania, aby w jawny sposób pokazać jak tego typu ważne sprawy rozstrzygane są w instytucjach publicznych. Powinny być realizowane wzorcowo. Tyle teorii – zobaczmy jak wygląda to w zderzeniu z praktyką. Zawsze powtarzam, że tchórz to nie dziennikarz – dlatego nie można bać się, trzeba mówić jak jest naprawdę.