Stajemy się zakładnikami speców od marketingu. Ułatwiają im to coraz doskonalsze narzędzia, do wykorzystywania wiedzy o naszych zachowaniach, potrzebach, źródłach informacji w internecie, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Po tej prezentacji przygotowanej przez Wyższą Szkołę Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, nie tylko adepci dziennikarstwa, powinni solidnie zweryfikować swoje metody działania, zdobywania wiedzy i szukania inspiracji w wirtualnym świecie. Okazuje się, że zbyt często nie sprawdzamy jakości newsów, danych, recenzji, definicji i nie dociekamy kto jest ich autorem. Otaczamy się polajkowanymi postami, zdjęciami, komentarzami, a zaskoczeni oburzamy się, że ktoś śmie myśleć inaczej niż my. Budujemy łatwe relacje, wykluczając trudnych rozmówców. Dajemy się łatwo oszukać tytułami, które często nie mają nic wspólnego z ukrytą za nimi treścią, bo kto czyta w sieci? Karuzela taniej rozrywki, opakowanej wszechobecnymi reklamami kręci się szybciej i szybciej. Naucz się odróżniać treści marketingowe od prawdziwych informacji.