Zdecydowana większość rozmówców woli stosować narrację wiecową myśląc, że wywiad z dziennikarzem lub wystąpienie publiczne, to po prostu krótsze lub dłuższe przemówienie, według ułożonego wcześniej w głowie schematu. To błąd! Przychodząc z takim nastawieniem do studia czy na spotkanie, nie unikniemy pułapek. Przede wszystkim musimy być uzbrojeni w fakty. Gotowi na odnoszenie się do faktów – nawet tych najbardziej dla nas niekorzystnych. Tylko wtedy nasz przekaz wygląda wiarygodnie i profesjonalnie. Pudrując rzeczywistość, stwarzając pozory prawdomówności osłabiamy jakość opowieści i relacji. Nabyty tzw. „medialny luz” nie zawsze jest w stanie wybronić pozoranta. Musimy pamiętać, że nawet nadużywany uśmiech, też może narazić nas na śmieszność. Idąc na spotkanie z dziennikarzem czy klientem, nigdy nie wiesz jaka atmosfera wytworzy się podczas samego spotkania. Nie wiesz dopóki sam nie zaczniesz jej kreować, wpływać na dobry odbiór, budować wiarygodność, kontrolować przebieg rozmowy. Pokonaj stres, oddychaj głęboko, zachowaj spokój. Słuchaj uważnie pytań i precyzyjnie na nie odpowiadaj – bądź cały czas w temacie. Nie „odpływaj” i nie daj się „utopić”! CDN.