Dobra komunikacja to podstawa powodzenia na ustnym egzaminie dojrzałości. Wiedzieć to nie wszystko – trzeba to jeszcze sprawnie powiedzieć. Moja dobra rada dla zestresowanych uczniów – wyjaśniając coś komuś, musicie to robić tak jak podczas rozmowy w domu. Bez pośpiechu, wyraźnie, z lekkim luzem i uśmiechem na twarzy. Stosując dziennikarską narrację, według klucza, co, gdzie, kiedy i dlaczego? Liczy się istota wydarzenia, tło ma drugorzędne znaczenie. Na początek mówimy to co jest najważniejsze, a następnie jeśli wystarczy czasu rozwijamy wątki. Włączamy do tego naturalną gestykulację i mimikę. Trzymamy kontakt wzrokowy z odbiorcami (komisją egzaminacyjną). Dokładnie słuchamy pytań i odpowiadamy z pełnym zaangażowaniem. Kontrolujemy czas. Nie toniemy na własne życzenie. Nawet gdy coś pójdzie nie tak, nie okazujemy rozpaczy. Walczymy do końca, przeskakujemy dziury w pamięci, szybko nawiązujemy do znanych nam faktów i wydarzeń, jak się uda odzyskać utracone dane, to dopiero wtedy do nich wracamy. Egzamin ustny, to taka gra z użyciem aplikacji mowy Życzę połamania języka wszystkim maturzystom! Show must go on 🙂