Aktywność, aktywność i jeszcze raz aktywność – ponadto sposób nawiązywania relacji z mieszkańcami, styl, metody, treść i język komunikacji, mogą okazać się ważniejsze od programów wyborczych kandydatki i trzech kandydatów rywalizujących o władzę w Rzeszowie.

W mojej, bardzo subiektywnej ocenie, uwzględniającej powyższe siły sprawcze – do półfinałowych rozgrywek jako pierwszy przejdzie Marcin Warchoł.

Ewa Leniart i Konrad Fijołek będą o tę przepustkę walczyć do ostatniej chwili.

Grzegorz Braun zajmie, najbardziej znienawidzone przez sportowców, miejsce obok podium.

Bitwa o Rzeszów rozstrzygnie się dopiero w drugiej turze.

Nowe porządki versus kontynuacja
To najważniejsze hasło tej kampanii. Rozpoczęta w trybie nadzwyczajnym, po rezygnacji niepokonanego Tadeusza Ferenca, przybrała charakter ogólnopolskich rozgrywek partyjnych. Lewicowa twierdza Rzeszów, rozbudowywana z wielkim rozmachem w bastionie PiS-u, stała się także areną politycznych manewrów, choć przypominam to wciąż są wybory samorządowe. Dwóch kandydatów – Marcin Warchoł i Konrad Fijołek kreują się na kontynuatorów wizji Ferenca.

Ewa Leniart i Grzegorz Braun chętnie zrobiliby w mieście nowe porządki.


Mieszkańcy już w maju mają odpowiedzieć czy chcą wiosennego wietrzenia, czy interesują ich tylko nowe sadzonki.

Trudne pytania i konkretne odpowiedzi, zamiast przedwyborczego bla, bla, bla
- Podatki – jak powstrzymać rosnące koszty życia w stolicy Podkarpacia?
- Budżet – prawda o zadłużeniu i możliwościach finansowych miasta?
- Inwestycje – liczą się rozmach i pokazówki czy funkcjonalność?
- Komunikacja – jak rozwiązać olbrzymie zapóźnienia w tym temacie?
- Zdrowie – spalarnie śmieci, rosnąca liczba aut, wycinka drzew co dalej?
- Architektura – jak zapanować nad chaosem przestrzennym?
- Kultura i rozrywka – kiedy miasto dołączy do elitarnych ośrodków?
- Atrakcje całoroczne – kiedy doczekamy się aquaparku, zoo, czy stoku?
- Nauka i rozwój – jak najlepiej wykorzystać potencjał akademicki?
- Wojny terytorialne – jak zażegnać konflikty o granice Rzeszowa?
Rozgrywki zakulisowe
Kto z kim, przeciwko komu? Im bliżej finału tym więcej spekulacji. Najsłabsi kandydaci szybko złożyli broń i opowiedzieli się po stronie potencjalnych faworytów. W sztabach nieustannie trwa liczenie zwolenników i przeciwników.

Wśród mieszkańców/wyborców mnożą się plotki o nierozwiązanych zagadkach. Co kryje się za tak zdecydowanym i aktywnym poparciem prawicowego Marcina Warchoła, przez panującego 18 lat, lewicowego Tadeusza Ferenca?

Dlaczego Tadeusz Ferenc nie poparł i nie wspiera oficjalnie „swojego wychowanka” Konrada Fijołka?

Czy wystawienie Marcina Warchoła – wiceministra kojarzonego z Solidarną Polską i wojewody Ewy Leniart, reprezentującej w regionie rząd PiS – to sprytna taktyka, nieporozumienie, czy błąd Zjednoczonej Prawicy.

Dlaczego Konfederacja postawiła na Grzegorza Brauna, zamiast na wspierającego jego sztab Wiesława Walata?

Cukierkowa telenowela
Kandydaci i kandydatka nie wychodzą z ram określonych przez ich PR-owców. Jest miło, kolorowo i sztampowo. Podczas wywiadu w Polskim Radiu 24 – już na samym starcie, Ewa Leniart z pomocą pytającej dziennikarki, próbuje osłabić pozycję kontrkandydata Konrada Fijołka. Zaraz po wywiadzie, pozycję Ewy Leniart osłabia komentator radia, socjolog – wytykając jej słabsze umiejętności w zakresie relacji publicznych, w porównaniu z Marcinem Warchołem. Ten ostatni już zaprezentował swój premierowy spot telewizyjny.

Przeczytana przez lektora krótka opowieść, ma wywołać wrażenie, jakby kandydat Warchoł współpracował z Tadeuszem Ferencem od zawsze i w najważniejszych dla miasta sprawach. I tak niemrawo toczy się ta kampania.




Średnie miasto wielki rozgłos
Blisko 200 tysięcy mieszkańców, 33 osiedla, budżet rosnący z roku na rok w kierunku 2 miliardów złotych.




Położenie w sąsiedztwie lotniska, autostrady A4 i rozbudowywanej ekspresówki S-19.

Do tego świadomie rozbudzana od lat uwaga mediów sprawiły, że o Rzeszowie od czasu do czasu głośno w całej Polsce.

Tak jest i tym razem dzięki trwającej kampanii. Na razie najgłośniejsze wątki, dotyczyły niezakładania maseczek przez kandydatów oraz rzekomo przyśpieszonych z powodu wyborów szczepień przeciwko koronawirusowi.
Takie wybory, jakie czasy

